7 września 2020
Polskie Hollywood
Dla kinomanów to punkt obowiązkowy, dla zwiedzających Beskid Niski też. Jaśliska, bo o nich właśnie mowa, to wieś na Podkarpaciu, która jeszcze 100 lat temu była osadą obronną. Teraz nie bez przyczyny zyskała miano polskiego Hollywood. Dlaczego warto ją odwiedzić?
Jeśli jeszcze nie widzieliście zeszłorocznego polskiego kandydata do Oskara – „Bożego Ciała” Jana Komasy – z całą pewnością warto to zrobić. Później można wybrać się do Jaślisk, małej wsi we wschodniej części Beskidu Niskiego i zobaczyć na żywo większość miejsc, które ujrzymy w filmie. Warto także porozmawiać z mieszkańcami, którzy chętnie dzielą się swoimi wspomnieniami ze statystowania przy produkcji. „Boże Ciało” to jednak niejedyny film, w którym „zagrały” Jaśliska. W tej jakże malowniczej okolicy powstawały także zdjęcia do wielu polskich i zagranicznych produkcji. Kręcono tu znane „Wino truskawkowe” na podstawie „Opowieści galicyjskich” Stasiuka, „Twarz” Małgorzaty Szumowskiej, „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, francuskie „Wielkie Zimno” czy „Gwiazdę Piołun” Kluby.
Jaśliska wraz z okolicami to nie tylko polskie Hollywood. Trafić tu możecie z różnych powodów i różnymi drogami. Może wybraliście się do Jaśliskiego Parku Krajobrazowego, może na pielgrzymkę do cudownego obrazu Matki Boskiej Jaśliskiej na desce z XVII wieku, może zatrzymaliście się tu podczas przemierzania Szlaku Architektury Drewnianej albo zainteresowała was historia Łemków czy dawnego Traktu Węgierskiego. A może trafiliście w te okolicę jako fani turystycznych szlaków pieszych bądź rowerowych. Warto się tu na chwilę zatrzymać i zobaczyć, jak dużo ta niewielka wieś ma do zaoferowania!