23 czerwca 2020
A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w ….
Kto z nas nie miał takiej myśli? Jakie kierunki przychodzą Wam wtedy do głowy? Malediwy, greckie wyspy, Amazonia? Jak rzucić wszystko i wyjechać, to tylko w…. Bieszczady. To najlepszy kierunek, gdy potrzebujemy odetchnąć od codziennego zgiełku.
Gdy chcesz wyjechać w poszukiwaniu ciszy i spokoju, kierunek jest tylko jeden – Bieszczady. Tylko tam można chociaż na chwilę się wyłączyć. Może to dlatego, że wciąż kiepsko tam z zasięgiem, co dla wypoczynku może być idealnym rozwiązaniem. W trakcie trwania epidemii koronawirusa, gdy każdy z nas stara się zachować dystans społeczny na tyle, ile to możliwe, takie góry jak Bieszczady dają komfort relaksu w ciszy i odosobnieniu.
Niewielka liczba osób na szlakach pozwoliła naturze na wyjście z ukrycia – podczas spaceru z rodziną można spotkać lisy, rysie i łanie. Wciąż możliwe jest tak bliskie obcowanie z przyrodą! Tam też nie sposób minąć połoniny, szlaki pośród drzew, czosnek niedźwiedzi na wyciągnięcie ręki i pachnące wilgocią schroniska, a w środku wyjątkowe naleśniki z jagodami. Bez tego ani rusz. Polecamy! Nie trzeba daleko szukać. To szczególne miejsce to cuda natury, piękne widoki, wspaniali ludzie, u których można się zatrzymać i z którymi można zwyczajnie porozmawiać. Na szlaku wędrowcy nadal się pozdrawiają i otwierają mapy ze szlakami. Nikt nie szuka szczytów z GPS-em, bo zasięgu i tak nie uświadczy – i niech tak zostanie. Za to kochamy Bieszczady – piękne polskie góry.