3 czerwca 2022
Zioła – bogactwo polskich pól, lasów i ogrodów
Nasze babcie mawiały, że w naturze otacza nas to, czego akurat potrzebujemy. Jest w tym jakaś magia ale też prawda. W naszych ogrodach wyrastają „chwasty” bez wysiewania, które mają właściwości lecznicze, takie „celowane” specjalnie dla nas.
W maju był zawsze urodzaj
W maju rozpoczął się pracowity okres dla zielarzy i miłośników ziół. Łąki, lasy i ogrody pokryły kwieciste dywany ziół i kwiatów. Własnoręczne zbieranie ziół to prawdziwa frajda i relaks na łonie natury. Pamiętajmy – lecznicze działanie ziół było poznawane przez człowieka od tysięcy lat. Właśnie w maju robiono zapasy niektórych ziół na cały rok. Korzystając ze zgromadzonych dziś darów natury, pokonamy niedyspozycje zdrowotne, na które narażeni jesteśmy w codziennym życiu. Zioła warto zaparzać codziennie i popijać w ciągu dnia. Natura wie co robi obdarzając nas roślinami, które mają działanie oczyszczające krew, limfę i wątrobę. Wiosna wiąże się odrodzeniem, oczyszczeniem, odnową, regeneracją po zimie.
Własnoręcznie zbierane mają prawdziwą moc
Dostępne w aptekach zioła pochodzą z plantacji. Nie wiemy kto je zbierał, jakim chemicznym procesom i temperaturom zostały poddane, ile cennych właściwości straciły. Zioła kupione w sklepie wyglądają jak zszarzałe siano, a po zaparzeniu nie mają smaku. Wysuszone samodzielnie, nawet po roku, zachowują kolor, a smakiem dorównują najbardziej wykwintnym i najdroższym herbatom. Dla zdrowia polecamy pić napary ze świeżych ziół, a część roślin możemy również wykorzystywać do wiosennych sałatek.
Jakie zioła zbieraliśmy w maju?
• Mniszek lekarski – kwiaty – (te które dopiero wychodzą z pąków) zbiera się w czasie krótkiego kwitnienia. Z kwiatów przygotowujemy syropy, nalewki, soki, ziołomiody. Listki można podjadać z łąki, ubogacać nimi zupy, sałatki, sosy.
• Krwawnik – ziele i koszyczki kwiatowe zbiera się podczas kwitnienia. W tej niepozornej roślinie tkwi wielka moc lecznicza.
• Rumianek pospolity – koszyczki i ziele rumianku zbieramy w maju i czerwcu.
• Babka lancetowata – to królowa polnych dróg.
• Bluszczyk kurdybanek – popularny chwast często wybiera sobie miejsce w pokrzywach. W herbatce z pokrzywą tworzy zdrowy duet. Zbieramy górne części pędów w czasie kwitnienia. Kurdybanek wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn i odtruwanie wątroby.
• Glistnik jaskółcze ziele – drobniutka, ale mocarna roślina o wszechstronnym działaniu. W maju podczas kwitnienia sokiem ze złamanych łodyżek smarujemy brodawki, kurzajki, wypryski. Kurzajki wyschną, odpadną i nie powrócą. Świeże młode pędy natychmiast po zebraniu suszymy.
• Stokrotki – w medycynie ludowej kwiaty stokrotki uważano za „czyszczące krew”
• Pokrzywa zwyczajna – Młode listki i pędy zbieramy przed kwitnieniem. Do zjedzenia i soków wybieramy górne części (3-4 piętro) pokrzyw niezbyt wyrośniętych; do suszenia całe pędy.
• Liście brzozy, jeżyny, czarnej porzeczki, borówki, poziomki, morwy
• Pędy sosny
• Lubczyk ogrodowy, oregano, szałwię lekarską.
Proste zasady zbierania
Zioła zbieramy w miejscach czystych, oddalonych od dróg i fabryk, z dala od opryskiwanych pól i sadów. Szukamy miejsc, gdzie ziemia nie miała kontaktu ze środkami chemicznymi. Niektóre rośliny bowiem chłoną toksyny oczyszczając glebę z metali ciężkich. Najlepiej oczywiście korzystać ze swoich „zdrowotnych chwastów” , które zbieramy i suszymy regularnie.
Zioła zbieramy w pogodne dni, w południe lub po południu. Rośliny najlepiej obcinać nożyczkami. Zbierając części roślin – liście czy kwiaty, staramy się nie niszczyć pozostałej części rośliny i nie wyrywać jej z korzeniami. Zioła suszymy w zacienionym, przewiewnym miejscu. Rozkładamy na białym dużym papierze lub zawieszamy. Kiedy są już suche, umieszczamy w szczelnym słoiku.
Zioła prowansalskie – niezbędne w każdej kuchni
Bazylia, cząber, majeranek, mięta pieprzowa, oregano, rozmaryn, szałwia i tymianek czyli zioła prowansalskie – to doskonały dodatek do dań tłustych i ciężkostrawnych, ponieważ poprawiają trawienie. Przyprawia się też nimi twarogi, sosy ziołowe, pieczenie, mięso mielone, potrawy z grilla, farsze, dania z ryb i drobiu, jaja, zupy i sałatki.
Dodając jeszcze grubą sól i pieprz ziarnisty do młynka zyskujemy najsmaczniejszą przyprawę na świecie.
Co ciekawe, do oryginalnych francuskich ziół prowansalskich dodaje się również odrobinę lawendy. Wzmacnia ona aromatyczny zapach kompozycji i podkreśla jej smak.
Poniżej standardowe proporcje ziół prowansalskich:
• ½ łyżeczki roztartej lawendy; • 1 łyżeczka szałwii; • 1 łyżeczka rozmarynu;
• 1 łyżeczka cząbru; • 1 łyżeczka mięty pieprzowej; • 2 łyżki oregano;
• 2 łyżki tymianku; • 2 łyżki bazylii.
Kiedy już dobrze opanujemy komponowanie podstawowej mieszanki, możemy ją modyfikować, dodając więcej tych ziół, które najbardziej nam smakują.