5 grudnia 2023
Recepta na zimowy czas – kiełki i młode listki
Grudzień, styczeń i luty to dość trudne miesiące w sezonowym kalendarzu żywieniowym. W naszym klimacie dostępne są jedynie warzywa i owoce, które się dobrze przechowują: gruszki, jabłka, buraki, dynie, brukselki, marchew, jarmuż, kapusta biała, czerwona i kiszona, cebula, czosnek, rzepa, ziemniaki, seler, por, groch oraz mrożonki. Jemy je od późnej jesieni i trochę się już nam przejadły.
Marzą nam się świeże owoce i warzywa. Pod koniec lutego możemy kupić pierwsze nowalijki, ale to jeszcze nie jest ich pora. Są bez smaku i nafaszerowane nawozami sztucznymi i pestycydami. Najbardziej niebezpieczne dla zdrowia są sałaty, bo „czyszczą” ziemię i powietrze z metali ciężkich i innych substancji niebezpiecznych dla zdrowia. Unikajmy przede wszystkim nowalijek pakowanych w plastik np.: borówek, malin, pomidorów, ogórków, szpinaku, truskawek, szparagów, sałaty, ponieważ warzywa i owoce w plastikowych workach to – zdaniem naukowców – bakteryjna bomba. W plastikowych opakowaniach jest wilgotno i beztlenowo, uwalniają się soki z pociętych liści i namnażają kolonie bakterii. Dla przykładu po pięciu dniach przechowywania sałat w szczelnym opakowaniu liczba bakterii salmonelli wzrasta ze 100 do 100 tys.
Mini warzywa, które wyhodujemy w 5 dni
Kiełki to świetny sposób na zdrowe odżywianie. Możemy urozmaicić nimi dietę, bo smakują przecież jak warzywa. Są źródłem cennych witamin i związków mineralnych, których tak mało jest w naszym zimowym pożywieniu. Mini warzywa, pozwolą nam przeczekać zimę i trudny okres przedwiośnia. Hodowla kiełków jest bardzo prosta.
Do dzieła! Nastawmy kiełkowniki i mini szklarnie na kuchennych parapetach (blisko zlewu). Dwa razy dziennie przelejmy je, a w nagrodę za naszą troskę wyrośnie cudowne jedzenie, które ma zbawienny wpływ na cały organizm. Rośliny na etapie kiełkowania zawierają najwięcej białek, witamin, składników mineralnych, enzymów, DNA, RNA i innych, korzystnych dla zdrowia związków. Jest ich do 100proc. więcej niż w nasionach i aż do 1400 proc. więcej niż w dorosłych roślinach. Po zimie kiełki to obowiązkowy element w codziennej diecie – na kanapkę, do sałatki, pasty.
Składniki odżywcze w kiełkach
Trudno znaleźć rośliny, które mogłyby dorównać kiełkom pod względem zawartości składników odżywczych. Ich nasiona to skarbnica witamin, minerałów, a nawet enzymów, które ułatwiają wchłanianie cennych substancji. Kryją się tu witaminy A, C, E, K i z grupy B. Rośliny we wczesnej fazie wzrostu dostarczają żelazo, fosfor, magnez, wapń, potas i cynk. Zatem po kiełki powinny sięgać osoby z niedoborem tych witamin lub minerałów. Błonnik, który zawierają, pozwala uregulować pracę jelit. W kiełkach znajduje się niewiele kalorii, dlatego bardzo często włącza się je do diet odchudzających. Wywierają dobroczynny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, wzmacniają odporność i pomagają regulować stężenie cholesterolu we krwi. Kiełki to bogactwo związków antyoksydacyjnych, które niwelują szkodliwe oddziaływanie wolnych rodników na organizm. Rośliny we wczesnej fazie wzrostu spowalniają procesy starzenia komórkowego i pozwalają dłużej cieszyć się młodością. Poza tym wywierają pozytywny wpływ na stan skóry, włosów i paznokci.
Większość kiełków należy jeść na surowo, ponieważ w tej postaci zachowują najwięcej składników odżywczych. Najlepiej sięgać po nie codziennie. O ich spożywaniu nie powinny zapominać osoby, które zmagają się z infekcją, przemęczeniem, przewlekłym stresem.
Kiełki są bardzo smaczne w każdej postaci, można dodawać je do sałatek, past, kanapek, doprawiać nimi surówki, komponować z wędlinami, serami twarogowymi czy sosami. Wszystko zależy od inwencji kucharza.