18 sierpnia 2021
Bełchatowska krówka – smak i zapach dzieciństwa
Cukierek zwany „krówką” powstaje dzięki zmieszaniu odpowiednich ilości cukru, masła i mleka. Któż nie pamięta tego smaku, a bełchatowianie również zapachu, który królował w centrum miasta – obłędny, karmelowy.
Historia bełchatowskiej krówki sięga okresu międzywojennego, kiedy to była jednym z nielicznych, dostępnych słodyczy. Sporządzano ją w domowych kuchniach podgrzewając składniki, które pod wpływem temperatury zamieniały się w masę kajmakową. Powstałą masę wylewano na blachę, żeby wystudzić. Krówki krojono i zawijano w zwykły, szary papier parafinowany.
Mianem „ojca” tych cukierków określany jest Feliks Pomorski, który ich wytwarzania miał się nauczyć w dzieciństwie u swego wuja w Żytomierzu. Umiejętności te rozwinął na skalę przemysłową w Poznaniu, gdzie w latach 1921–1929 prowadził fabrykę słodyczy. Cukierki były zawijane w papierki z rysunkiem krowy, co przyczyniło się do szybkiego spopularyzowania tej nazwy.
Przy wytwarzaniu krówek bardzo ważny jest proces krystalizacji, aby powstały cukierek był kruchy i twardy z charakterystyczną tzw. „łezką” w środku. „Łezka” to taki etap krystalizacji cukierka, w którym cukierek z zewnątrz ma kruchą otoczkę, a w środku płynno-likworową konsystencję.
Konsystencja krówek wynika z czasu przechowywania po wyprodukowaniu. Krówka świeża jest ciągnąca w całej objętości, natomiast z upływem czasu, w wyniku krystalizacji cukru zaczyna kruszeć z zewnątrz.
Dziś w regionie bełchatowskim krówka jest nadal bardzo charakterystyczna, znana i uwielbiana przez lokalną społeczność. Produkt ten, w 2017 roku został wpisany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na listę polskich produktów tradycyjnych w kategorii wyroby piekarnicze i cukiernicze w woj. łódzkim.
