10 lipca 2020
Słodka receptura z leśnej kniei
Z kruszonką, lukrem albo cukrem pudrem na wierzchu i masą pysznego jagodowego nadzienia w środku – jagodzianki to słodka pokusa dla małych i dużych łasuchów. Te tradycyjne drożdżowe bułeczki najlepiej smakują w lecie, gdy polskie lasy pełne są świeżych jagód.
Smakosze jagodzianek nie mają łatwego życia. Sezon na te słodkie, owocowe wypieki trwa tylko kilka miesięcy – od czerwca do sierpnia. Wtedy w lasach pojawiają się jagody, a w cukierniach – tradycyjne, drożdżowe bułeczki wypełnione po brzegi nadzieniem ze świeżych owoców. Wielbiciele jagodzianek dobrze wiedzą, że najlepiej smakują one w lipcu. Wtedy owoce zbierane wśród leśnych ścieżek są najbardziej słodkie i soczyste. To właśnie naturalne i świeże składniki są tajemnicą ich smaku.
Na molo w Sopocie, w porcie na Mazurach czy w górskim schronisku – jagodziankami można delektować się w każdym zakątku Polski. O miano tych najlepszych i najbardziej tradycyjnych walczą przede wszystkim jagodzianki olsztyneckie i augustowskie. Oba wypieki znajdują się na liście produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ich wizytówką jest nadzienie pełne owoców zebranych w pobliskich lasach. Słodkie drożdżowe bułeczki z jagodami są też oficjalnie uznane za dziedzictwo kulinarne wschodniego Mazowsza.
Rodzinne receptury
Ze szklanką ciepłego mleka o poranku albo orzeźwiającym kompotem z rabarbaru i mięty podczas podwieczorku. Jagodzianki smakują dobrze o każdej porze dnia. Być może właśnie z takimi dodatkami delektowali się nimi mieszkańcy okolic Puszczy Augustowskiej, gdzie jagodzianki wypiekane są od XVIII wieku. Znawcy lokalnej kuchni twierdzą, że niemal każda rodzina opracowała swoją recepturę na wypiek idealnej bułeczki. Jedni za jej sekret uznają perfekcyjne ciasto i słodkie nadzienie. Inni – dodatek cynamonu bądź wanilii i rozpływającą się w ustach maślaną kruszonkę. Jednak zgodnie z wpisem na liście produktów regionalnych Augustowskie jagodzianki mają bardzo dużą ilość nadzienia w stosunku do ciasta. I to je właśnie wyróżnia.
Do plecaka i koszyka
Równie wiekową historię mają jagodzianki olsztyneckie, które stały się wizytówką miasta. Dla wielu turystów jadących nad morze „siódemką” postój w Olsztynku i skosztowanie tutejszych jagodzianek jest obowiązkowym punktem urlopu. Mieszkańcy oraz władze miasta uznały jagodzianki za swój lokalny przysmak, którego nie może zabraknąć na żadnym organizowanym w Olsztynku wydarzeniu. Sekret tamtejszych jagodzianek tkwi w ich prostocie. To tradycyjny przepis na ciasto drożdżowe, prostokątny kształt, krucha posypka i dużej ilości jagód włożonych do środka. Od lat na początku lata w Olsztynku odbywa się „Konkurs Jedzenia Olsztyneckich Jagodzianek”. Ciesz się on dużym zainteresowaniem mieszkańców i turystów
Jagodzianki to także słodki rarytas kojarzący się z mazowieckimi festynami. W połowie XX wieku ludowym zwyczajem było obdarowywanie jagodziankami gości, którzy przyjeżdżali na parafialne odpusty. W czasie powrotu z zabaw z krewnymi i znajomymi mogli posilić się słodkimi bułeczkami. Jagodzianki dobrze znosiły transport i dość długo zachowywały świeżość. Co ciekawe, tradycyjne mazowiecki jagodzianki mają zwykle owalny kształt, a smak ich ciasta podkreśla szczypta wanilii.
Jagody na zdrowie
Ciasto, z którego przygotowywane są jagodzianki, nie należy do najbardziej dietetycznych. Ich nadzienie ma już dużo więcej prozdrowotnych zalet. Z leczniczych właściwości owoców i liści jagód korzystali już pierwsi Słowianie. Wykorzystywali je do leczenia chorób płuc, kaszlu, bólu brzucha, problemów ze skórą czy oparzeń. Dziś naukowcy potwierdzają, że jagody obniżają poziom cukru we krwi i mają działanie bakteriobójcze. Wspierają pracę mózgu i oczu, pobudzają procesy regeneracyjne skóry. Te malutkie owoce są skarbnicą witamin A, B1 i B2, C i PP. Zawierają także białko i węglowodany oraz potas, wapń, fosfor, magnez, sód, żelazo, cynk i kwas foliowy.